piątek, 5 maja 2017

Zagubiona wiara

Stoi i czeka na stacji życia,
Prowadzi na wysokie szczyty.
Buduje z ruin niezwykłe zabytki,
Oświeca ciemne zaułki rozpaczy.
Jest jak ożywczy deszcz,
Daje ciepło w zimny dzień.
Zacięcie broni prawdy,
Chroni niewinnie hańbą okrytych.
Żyje głęboko w nas, 

poniedziałek, 1 maja 2017

To ciekawe

To ciekawe...
Jak paradoksalny jest świat.
Czarno-białe i kolorowe barwy się uzupełniają,
Rzeczy znikają, gdzie indziej się pojawiając.
Tkwimy tu nie wiadomo jak,
Błądzimy, jednocześnie odnajdując zapomniane ścieżki.
To ciekawe...
Jak świat nas przerasta.
Myślimy, że wiemy coraz więcej,
A pole naszej niewiedzy wciąż się powiększa.
Kąpiemy się w morzu życiowych szans
I boimy się wejść do kałuży prawdziwego szczęścia.
To ciekawe... 

piątek, 21 kwietnia 2017

Coś jeszcze jest

Wychodząc na ulicę widzimy świat.
Jaki on jest?
Każdego inny...
Często się zmienia.
Raz jest ponury,
Innym zaś groźny.
Milutki też być czasem potrafi.
Może patrząc przez okno ujrzymy coś nowego,
A obserwując znajdziemy skarb
Ukryty gdzieś wewnątrz?

wtorek, 11 kwietnia 2017

Poradnik czy Nieporadnik?

Ostatnio dość często wydawane są książki, które mają na celu nas podbudować. Pojawiają się artykuły przypominające nam o tym, że powinniśmy spełniać swe marzenia, a radiowe programy zamieniają się w naszych doradców życiowych. I o ile z początku wydają się nam one bardzo pomocne, z czasem zaczyna nasuwać nam się pytanie: ,,Czy my naprawdę nie wiedzieliśmy o tym wszystkim wcześniej?”.

sobota, 8 kwietnia 2017

Gdzieś tam czeka

Czeka na nas wolność
W dalekich stronach świata.
Czeka na nas ukojenie
Tam, gdzie wzrok nie sięga.
Czeka na nas to, czego nie dostaliśmy tutaj,
Czeka na nas szczęście
Zgubione tak dawno.
Czeka...
Nie wiadomo gdzie,
Nikt nie odkrył tej planety.
Nie wiadomo gdzie
Każdy z nas otrzyma skarb.
Swój skarb, na który czeka...
Od lat.

sobota, 1 kwietnia 2017

Ludzie to my

Ślepo czekający na zmianę,
Głucho wzywający o pomoc,
Umierający w nadziei
Ludzie są wśród nas...
Wiecznie tkwiący w dziurze własnego życia,
Ciężko idący w górę,
Lekko marzący o cudzie
Ludzie są tak blisko...
Zarzuceni wielkością swoich trosk,
Wolno pędzący w wyścigu,
Wzajemnie odbierający sobie szczęście
Ludzie są tuż obok...
Chorzy z umartwiania,
Wyleczeni z rozsądku,
Doświadczeni z zatracania się w czasie i przestrzeni
Ludzie są nami...


Paulina Kaźmierczak 

środa, 29 marca 2017

Sięgnijmy dziś gwiazd

Chciałabym zauważyć
Choć na chwilę…
Pozostawić wszystko w tyle
Chciałabym wyjść
Nie mówiąc nic...

Dotknijmy dziś gwiazd
Latając wśród nieba granatu
Odurzajmy się tą chwilą
Niczym wonią cudownego kwiatu
Zamknijmy oczy

Wsłuchajmy się w głuchy krzyk ciszy

NM

sobota, 18 marca 2017

Gwiazdy wymalowane na suficie - część czwarta

Część trzecia dostępna tutaj

Zalewa kawę, zostawia miskę w zlewie i wychodzi z kuchni. Jest już ciemno, ale to nic dziwnego, przecież to zima. Nic nie widzi, gdy przechodzi przez korytarz, ale mimo to nie zapala światła. Zatrzymuje się na chwilę pozwalając, by ciemność ją otoczyła, by poczuć jak w niej tonie, jak zostaje przez nią pochłaniana. Po omacku szuka klamki od swoich drzwi. Czuje się trochę dziwnie dotykając całe drzwi, ale w dalszym ciągu nie zamierza zapalać światła. Naciska ją i wchodzi do pokoju, gdzie jak zwykle jest odrobina światła.

sobota, 11 marca 2017

Gwiazdy wymalowane na suficie - część trzecia

Część druga znajduje się tutaj

Owsianka się przypaliła. Trzeba było ją mieszać, ale nie jest źle. Większa część w dalszym ciągu jest jadalna, za to spód garnka wygląda nieciekawie. Wkłada go do zlewu. Już ma wychodzić, gdy mimowolnie zauważa leki na stole. Spogląda na swój zegarek. Jest granatowy z cienkimi, srebrnymi liniami, które zawsze kojarzyły się postaci z błyskawicami. Edward twierdził, że ten czasomierz idealnie do niej pasuje. „To obraz twojej osobowości. Naprawdę. Granat to intensywny, ale dość ponury kolor – dokładnie jak ty. Te srebrne linie to coś co rozjaśnia go i nadaje mu jakieś elegancji, dzięki nim przestaje być tylko zegarkiem – to twoje natchnienie, kreatywność i instynkt, wszystko to co prowadzi cię w życiu.

sobota, 4 marca 2017

Gwiazdy wymalowane na suficie - część druga

Część pierwsza opowiadania znajduję się tutaj

Bierze kilka uspokajających wdechów i prostuje się. Schodzi z blatu i sprawdza, czy w lodówce jest mleko. Przeczesuje oczami to całe jedzenie, kupione przez rodziców, którego pewnie nikt nie zje i które trafi do kosza. Mleko stoi na górnej półce. Sięga po nie i sprawdza, czy jest świeże. Stawia je na blacie i wyjmuje płatki owsiane, które zauważyła szukając tych kukurydzianych. Nie jest pewna, jak przygotowuje się owsiankę, więc stwierdza, że poczeka, aż mleko się zagotuje i dopiero wtedy wsypie płatki. Schyla się odrobinę, aby wyciągnąć łyżkę, a jej wzrok mimowolnie pada na miejsce, w którym dotychczas były noże. Teraz jednak ich tam nie ma.

sobota, 25 lutego 2017

Gwiazdy wymalowane na suficie - część pierwsza

Podświetlane blaty oraz fluorescencyjna farba na suficie nadają postaci siedzącej w kącie pokoju niesamowity wygląd. W tym pomieszczeniu, które sama zresztą zaprojektowała i uczyniła niezwykłym, prezentuje się o dużo lepiej. Wygląda jak gdyby pasowała do tego artystycznego świata, jak gdyby zawsze czekał i nigdy nie odszedł. Odkłada laptopa na stojącą obok półkę i wstaje, cicho klnąc. Jest zmęczona. Najchętniej zwinęłaby się w kłębek i pozostała na podłodze pomimo wszystkiego. Te zmęczenie bierze się z psychiki. Determinacja tej postaci już dawno znikła. Stało się to mniej więcej wtedy, gdy sztuka odeszła, gdy zgasła gdzieś we wnętrzu.

czwartek, 16 lutego 2017

Przepraszam

"Przepraszam"

Tak bardzo przepraszam!

Za to, że czasem nie myślę,

Za to, że czasem nie czuję,

I choć w sumie nie wiem, czy żałuję to

Przepraszam.

Za SMS-y, dłonie, spojrzenia, rozmowy,

Za wszystkie odmowy,

Za sarkazm i chamstwo.

Za każde kłamstwo,

Przepraszam.

Ale zmienić się jest bardzo trudno.

Na razie zmartwienia schowam w pudło.


Ananke

środa, 8 lutego 2017

Polskość to coś złego?

Polacy to wspaniały naród, jednak mamy jedną wielką wadę – nie potrafimy docenić swoich artystów. W naszej społeczności panuje mentalność, że to co dobre, musi pochodzić z zachodu, a to co złe, to polskie. Przejawia się to w wielu aspektach życia. Bo co byś wybrał – samochód marki polskiej czy angielskiej? Oczywiście, że angielskiej, bo przecież polski pewnie szybko się zepsuje. Wolisz polski czy amerykański film? Zapewne amerykański, bo przecież będzie pełen akcji, wybuchów, a polski opowiada o czasach komunistycznych. Przekonanie, że nasze dzieła są złe przeniosło się, na nieszczęście, również na sferę literatury. Kiedyś szanowana, przeznaczona tylko dla ludzi wykształconych, teraz zaczyna tracić na wartości. A polscy pisarze cierpią na tym najbardziej, bo czy ktoś się z nimi liczy? Nie.